Dialogi z przestrzenią
Kiedy Alicja Habisiak-Matczak, graficzka i rysowniczka, zwróciła się do mnie z propozycją napisania tekstu na temat jej prac, zastanawiałem się, czy aby trafiła pod właściwy adres. Artystka, świetnie operująca warsztatem, postanowiła wprowadzić do swojego świata twórczych poszukiwań trzeci wymiar. Śledząc dotychczasowe dokonania Alicji Habisiak-Matczak, myślę, że decyzja ta była tylko kwestią czasu. Przedstawiane w jej wcześniejszych pracach motywy architektury i industrialnych pejzaży świadczą o znakomitym wyczuciu przestrzeni. Głęboka perspektywa, mocna kreska, walorowy rysunek w bieli i czerni potęgują wrażenie przemożnej potrzeby wyrwania się poza płaszczyznę, wejścia w przetworzony przez wyobraźnię, trójwymiarowy świata. Patrząc na prace autorki, które powstały podczas pobytów we Włoszech, spacerujemy uliczkami Urbino, zaglądamy do miejsc, które odwiedziła, wciąż jednak nie możemy przejść pomiędzy ścianami, nie możemy poczuć nad głową ciężaru budowli, wtulić się w kąt ścian. Obrazy wydobyte z wyobraźni są pełne melancholii, emanują pustką, budzą uczucia przebywania w surrealistycznej rzeczywistości. Wrażenie to spotęgowane jest brakiem oznak życia, ludzi. Gdzie zatem jest człowiek? Gdzie jest jego miejsce, jakie są jego relacje ze światem, który wykreował? Tę pustkę może wypełnić człowiek nie tylko poprzez realną obecność, ale samą możliwość interakcji z wykreowaną przestrzenią.
Alicja Habisiak-Matczak taką możliwość stworzyła w swoich „rysowanych rzeźbach”. Jej kompozycje zatytułowane „Przestrzeń obrazu – obrazy w przestrzeni” znakomicie dopełniają poszukiwania nowej formy wyrazu. Mamy tu do czynienia z obiektami, które ze zdwojoną siłą oddziałują na odbiorcę. Rysowany świat sprzymierza się z syntetyczną rzeźbiarską formą, co sprawia, że efekt przestrzenności jest spotęgowany. Graficzna gra linii, waloru bieli, szarości i czerni, uzyskana za pomocą grawerunku, trawienia czy rysunku, wzmacnia przestrzenny układ komponowanych form, co sprawia, że zmienia się nasza percepcja. Poprzez grę światła i cienia odbieramy i odczuwamy przestrzeń zdecydowanie wyraźniej, ostrzej. Nie sposób nie zauważyć, że prace Alicji Habisiak-Matczak pozostają w dialogu z rzeźbami Katarzyny Kobro, posiadają jednak swoją autonomię i nie tylko prowadzą dialog z przestrzenią, ale też wprowadzają dodatkowy element, nawiązują do świata opartego na konkretnej wizji zrodzonej ze wspomnień. Artystka wciąż eksperymentuje, jej decyzje związane z użyciem nowych materiałów i technik warsztatowych generują zaskakujące efekty. Pojawiają się często niespodziewane wartości: przejrzystość materiału, wycięte, ażurowe kształty tworzą nieprzewidywalną grę światła i cienia.
W rezultacie nie jest istotne, jakich narzędzi, materiałów i technik używa, ważne jest to, że jej prace prowokują do wnikliwej, odbywającej się na różnych płaszczyznach obserwacji. Obcujemy z wykreowanym przez nią obiektem skupiającym naszą uwagę na szczegółach, a jednocześnie postrzeganym jako forma, która iluzyjnie, poprzez układ płaskich elementów ze świata architektury, staje się obiektem otoczonym i wypełnionym powietrzem.
Jako rzeźbiarz staram się w swojej twórczości prowadzić dialog z materią tak, aby w trójwymiarowej formie zawrzeć myśli kłębiące się wokół idei. Praca rzeźbiarza to ciągłe poszukiwanie. Zaczynając pracę w kamieniu, z uwagą oglądam bryłę, analizuję jej kształt, poszukując formy, która pozostanie w harmonii z naturą. Alicja Habisiak-Matczak zanim podejmie ostateczną decyzję związaną z układem komponowanych elementów, z których zbudowany będzie obiekt, poszukuje i zestawia płaszczyzny, które dzięki graficznym walorom, czasem mobilności, grze światła i cienia, prowokują odbiorcę do wejścia z nimi w dialog. Mam nadzieję, że artystka nie zaprzestanie poszukiwań, a ich efektem będą nowe interesujące prace.
dr Jarosław Pajek
Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku
Kurator zbiorów i wystaw
Kierownik Działu Wystaw i Kolekcji
źródło: https://www.galeriatest.pl/wystawy/alicja-habisiak-matczak-prospekty/