Już od dzieciństwa miała poczucie, że stara się wciąż uchwycić ulotne wspomnienia zatarte przez przeszłość. Urodziła się w kraju, który przestał istnieć, w przeciwieństwie do post-radzieckiej historii, która nie ma wyznaczonej granicy. O tamtej rzeczywistości przypomina efemeryczny zapis, zdjęcia z pierwszych lat życia. Półprzezroczyste akwarele odzwierciedlają wielowarstwowość doświadczeń artystki.

Artysta

  • Dina Leonova

Miejsce

25.01.2025 - 22.03.2025
W trakcie


Stu­dia archi­tek­to­nicz­ne były dla niej cza­sem roz­wo­ju, któ­ry jed­nak wyparł twór­czość arty­stycz­ną. Do malo­wa­nia wró­ci­ła po naro­dzi­nach syna i decy­zji o powro­cie z Moskwy do Miń­ska. Zaczę­ła wów­czas pra­co­wać jako pro­jek­tant­ka gra­ficz­na i malo­wać tam­tej­sze pej­za­że i blo­ki, brzyd­kie, lecz uko­cha­ne, nasu­wa­ją­ce egzy­sten­cjal­ne pyta­nia o wła­sne miej­sce w świe­cie. Sta­ra­ła się dostrze­gać ich wyjąt­ko­wość i pięk­no. Póź­niej, w War­sza­wie, sta­ły się one sym­bo­lem nostal­gii za minio­nym cza­sem i pew­nym eta­pem życia.

Doświad­cze­nie podwój­nej migra­cji nazna­czo­ne zosta­ło zachwia­niem rów­no­wa­gi, wręcz stra­chem, ucie­le­śnio­nym w pra­cach. Są one dowo­dem akcep­ta­cji tej emo­cji i jej chłod­ne­go, duszą­ce­go obję­cia. Dosłow­nie uni­ce­stwia­jąc go i drąc w naj­now­szych pra­cach, artyst­ka mie­rzy się ze stra­chem.

Jej pro­ces twór­czy nie­ustan­nie zmie­nia się i ewo­lu­uje. Teraz odnaj­du­je swo­ją dro­gę i meto­dy na wyra­ża­nie sztu­ki w spo­sób kla­row­ny. Głów­ne emo­cje napę­dza­ją­ce jej twór­czość to głę­bo­ka nostal­gia, któ­ra towa­rzy­szy jej w przez całe życie. Te emo­cje rów­nież w sztu­ce naj­bar­dziej przy­ku­wa­ją jej uwa­gę i ujmu­ją. Melan­cho­lia jest ozna­ką świa­do­mo­ści, odczu­wa­nia egzy­sten­cji tu i teraz. A twór­czość, podob­nie jak melan­cho­lia, mówi o czymś, cze­go już nie ma.

Akt two­rze­nia jest dla DINKI aktem uzie­mie­nia. Malu­jąc, sta­ra się uwiecz­niać oto­cze­nie, bli­skich, czy w koń­cu samą sie­bie. Auto­por­tre­ty są ema­na­cją postrze­ga­nia wła­snej oso­by jako cen­trum, od któ­re­go odcho­dzą dal­sze kon­tek­sty. Wpraw­dzie cza­sem przed­sta­wia tema­ty ale­go­rycz­ne, a jej pra­ce wypeł­nia­ją fan­ta­zyj­ne hybry­dal­ne isto­ty. Naj­waż­niej­sze jest to, co zwy­kłe i real­ne. Syre­na z blo­kiem zamiast ogo­na, czy Psio­gło­we są wyra­zem poczu­cia wyob­co­wa­nia w emi­gra­cji, meta­fo­rycz­nej ampu­ta­cji i pozo­sta­wie­nia za sobą czę­ści toż­sa­mo­ści oraz zyska­nia w zamian nowej.

Naj­waż­niej­sza jest tu postać, czło­wiek, jed­nak figu­ra­tyw­ne nar­ra­cje ule­ga­ją znie­kształ­ce­niu i są nie­oczy­wi­ste. Naj­now­sze pra­ce Din­ki są odbi­ciem aktu­al­nej trans­for­ma­cji życio­wej, odkry­wa­nia nowych powią­zań mię­dzy sobą a synem, bacz­nej obser­wa­cji z dystan­su. Tech­ni­ka akwa­re­li nale­ży do szyb­kich oraz łatwo w niej o błę­dy, co sta­le przy­po­mi­na, że są one wpi­sa­ne w kre­atyw­ne dzia­ła­nie. Artyst­ka pozwa­la sobie nie być per­fek­cyj­ną. Nie zga­dza się umiej­sca­wia­nie kon­cep­tu ponad czło­wie­kiem, doce­nia auten­tycz­ność.

Teraz do swo­jej prak­ty­ki DINKA wyko­rzy­stu­je płót­no, tka­ni­ny. Eks­pe­ry­men­tu­je z akry­lem i ole­jem, nada­jąc im roz­wod­nio­ną, podob­ną do akwa­re­li kon­sy­sten­cję. Szu­ka odpo­wie­dzi na pyta­nie, czy pew­ne rze­czy lepiej wyra­zi i opo­wie inne medium. Tek­stu­ra płót­na jest zupeł­nie inna niż papie­ru, nie­jed­no­znacz­na. Podob­nie akwa­re­la, pla­su­ją­ca się pomię­dzy malar­stwem i gra­fi­ką. Artyst­ka porów­nu­je je do wido­wi­ska lal­ko­we­go, zaś malar­stwo do teatru. Nasz mózg wie, że nie spek­takl nie roz­gry­wa się napraw­dę, że to nie real­ni akto­rzy, lecz papier. Jed­nak emo­cje, jakie wyzwa­la, są praw­dzi­we.

Aktu­al­ne pra­ce, two­rzo­ne na Roy­al Col­la­ge of Arts w Lon­dy­nie, powsta­ją pod wpły­wem głę­bo­kiej trans­for­ma­cji i odda­le­nia od rodzi­ny. To wła­śnie naj­bliż­si, syn i mąż, są głów­ny­mi boha­te­ra­mi płó­cien. Oddzie­lo­na od nich, patrzy na syna niczym na sie­bie kie­dyś, co wzma­ga dosłow­ne podo­bień­stwo. Obser­wu­je prze­mia­ny, jakim pod­le­ga mło­dy czło­wiek i przez nie­go uczy się i doświad­cza. Dziec­ko jest źró­dłem inspi­ra­cji arty­stycz­nej i doświad­cza­nia codzien­no­ści w nowy spo­sób, przez oso­bę bli­ską, ale wciąż oddziel­ny byt. Wcze­śniej mia­ła sie­bie, doku­men­to­wa­ną poprzez intym­ne akwa­re­lo­we auto­por­tre­ty, będą­ce for­mą pamięt­ni­ka. Teraz przy­glą­da się uko­cha­nej oso­bie z dystan­su. Szu­ka wspól­nych powią­zań. Patrzy w przy­szłość i prze­szłość jed­no­cze­śnie. Dzię­ki cze­mu trans­for­mu­je się i sta­je kimś nowym.

kura­tor­ka: Marian­na Łom­ża
DINKA (ur. 1988, Wła­dy­wo­stok) — bia­ło­ru­ska artyst­ka miesz­ka­ją­ca w War­sza­wie. W 2011 roku uzy­ska­ła tytuł magi­stra w Miń­sku i przez rok pra­co­wa­ła jako archi­tekt­ka w Moskwie, zaś w 2013 wró­ci­ła do Miń­ska, wycho­wu­jąc dziec­ko i roz­po­czę­ła pra­cę pro­jek­tant­ki gra­ficz­nej. Od 2015 roku DINKA kon­se­kwent­nie upra­wia malar­stwo akwa­re­lo­we, pomi­mo zobo­wią­zań zawo­do­wych i rady­kal­nych zmian życio­wych: przy­mu­so­wej emi­gra­cji z Bia­ło­ru­si w 2021 roku z powo­du sytu­acji poli­tycz­nej, prze­pro­wadz­ki do Kijo­wa i póź­niej­szej ewa­ku­acji do War­sza­wy w 2022 roku. Aktu­al­nie stu­diu­je na Roy­al Col­la­ge of Arts w Lon­dy­nie.
źró­dło: https://www.hosgallery.pl/between-layers