Maria Kozak – There is one day — at times it gets dark 16.05.2025 – 05.07.2025

Artysta

  • Maria Kozak

Miejsce

16.05.2025 - 05.07.2025
W trakcie

To wysta­wa o cza­sie. O teraź­niej­szo­ści, któ­ra jest nam dawa­na z każ­dą kolej­ną chwi­lą, a od któ­rej upo­rczy­wie ucie­ka­my. O zawie­sze­niu pomię­dzy cią­głym roz­pa­mię­ty­wa­niem wspo­mnień, a ocze­ki­wa­niem na to, co nie­sie dla nas przy­szłość. Mię­dzy żalem, do tego, co już minę­ło, a śnie­nie­niem o tym, co dopie­ro ma nadejść.

To histo­ria o pra­gnie­niu. O cią­głym bra­ku, któ­ry tra­wi nas od środ­ka i zmie­nia w wygłod­nia­łe duchy. Zja­wy, któ­re tuła­ją się po świe­cie i pró­bu­ją nasy­cić wewnętrz­ną pust­kę przy­na­leż­no­ścią i poczu­ciem akcep­ta­cji. O poszu­ki­wa­niu celu, któ­ry pozwo­li nam nakar­mić się i wypeł­nić sen­sem.

To notat­ka o podró­ży. O wypra­wie w nie­zna­ne, w któ­rą zabie­ra­my ze sobą cały bagaż doświad­czeń, prze­żyć i wsty­du. O tym, jak zagrze­bu­je­my je w sobie po dro­dze, aby kie­dyś na nowo je odna­leźć i nieść jako ele­men­tar­ną część wła­snej toż­sa­mo­ści.

To opo­wieść o obec­no­ści. O eks­ta­tycz­nej pro­sto­cie bycia wła­śnie tu i wła­śnie teraz. O magii codzien­no­ści, któ­ra zawie­ra się w tym przy­ziem­nym fra­ze­sie o “tu i teraz”. O całej pale­cie odcie­ni i odczuć, któ­re z taką łatwo­ścią zni­ka­ją nam z oczu.

To obra­zy o ener­gii. O cią­głej wymia­nie emo­cji i ema­na­cji uczuć, któ­re przyj­mu­ją wizu­al­ną for­mę falu­ją­cych kolo­rów i wibru­ją­cych plam. O ener­gii, któ­ra przy­bie­ra ludz­ką twarz.

Tekst: Seba­stian Gaw­łow­ski

źró­dło: https://leto.pl/pl/wystawy/491