Prinz Gholam to nazwiska dwóch artystów: Wolfganga Prinza i Michela Gholama, działających w duecie od 2001 roku. Pochodzą z różnych kultur — niemieckiej (Prinz) i libańskiej (Gholam) — nie są jednak przywiązani do kontekstu narodowego. W swoich pracach i działaniach wykorzystują swobodnie — w poczuciu wolności — wielokulturowe wątki z różnych przestrzeni i czasów. Od początku wspólnej praktyki posługują się performansem, choreografią realizowaną w obecności widzów lub dokamerowo — w postaci fotografii i zapisu filmowego utrwalającego efemeryczne zdarzenia. Tworzą unikatowe, wielkoformatowe rysunki, małe obiekty rzeźbiarskie z kamieni oraz charakterystyczne maski, do których powstania przyczyniła się pandemia 2020 roku.
Prinz Gholam

Miejsce

  • Zachęta — Narodowa Galeria Sztuki
    Zachęta — Narodowa Galeria Sztuki
    plac Stanisława Małachowskiego 3, Warszawa

    Zachę­ta — Naro­do­wa Gale­ria Sztu­ki to jed­na z wio­dą­cych insty­tu­cji kul­tu­ral­nych w Euro­pie. Misją Gale­rii jest upo­wszech­nia­nie sztu­ki współ­cze­snej we wszyst­kich jej aktu­al­nych prze­ja­wach jako istot­ne­go ele­men­tu życia kul­tu­ral­ne­go i spo­łecz­ne­go.
    Gale­ria orga­ni­zu­je wysta­wy cza­so­we, pre­zen­tu­jąc naj­cie­kaw­sze zja­wi­ska w sztu­ce XXI i XX wie­ku. W jej ponad stu­let­nich wnę­trzach poka­zy­wa­ne były dzie­ła wybit­nych arty­stów pol­skich i zagra­nicz­nych, m.in. Mar­le­ne Dumas, Luca Tuy­man­sa, Jana Leben­ste­ina, Zbi­gnie­wa Libe­ry, Tade­usza Kan­to­ra, Kata­rzy­ny Kozy­ry, Koji Kamo­ji, Susan Mogul, Yay­oi Kusa­my, Wil­hel­ma Sasna­la, Wol­fgan­ga Til­l­man­sa. Zachę­ta przy­go­to­wu­je też sze­ro­ko dys­ku­to­wa­ne wysta­wy pro­ble­mo­we, jak „Z popio­łów”, „Zza gór się słoń­ce wzno­si bla­de” czy „Nie­po­kój przy­cho­dzi o zmierz­chu”. Gale­ria pre­zen­tu­je twór­czość mło­dych arty­stów. Ich pra­ce moż­na oglą­dać m.in. w Miej­scu Pro­jek­tów Zachę­ty, czy­li prze­strze­ni-labo­ra­to­rium, będą­cej sce­ną arty­stycz­nych eks­pe­ry­men­tów.
    Gale­ria pro­wa­dzi dzia­łal­ność edu­ka­cyj­ną kie­ro­wa­ną zarów­no do dzie­ci i mło­dzie­ży, jak i do widzów doro­słych. Orga­ni­zu­je rów­nież cykle wyda­rzeń dostęp­nych, czy­li uważ­nych na róż­no­rod­ność potrzeb odbior­ców. Publi­ku­je książ­ki o sztu­ce współ­cze­snej oraz gro­ma­dzi infor­ma­cje na temat współ­cze­sne­go pol­skie­go życia arty­stycz­ne­go.

    Źró­dło: https://zacheta.art.pl/pl/o‑nas

07.09.2024 - 03.11.2024
Zakończone

kura­tor­ka: Maria Bre­wiń­ska
oso­ba asy­stenc­ka: Jess Łukaw­ska
pro­duk­cja wysta­wy: Karo­li­na Jezier­ska-Pomor­ska, Domi­ni­ka Kaszew­ska
mon­taż wysta­wy: Andrzej Bia­lik, Dariusz Boche­nek, Remi­giusz Olszew­ski, Grze­gorz Ostro­mec­ki
opie­ka kon­ser­wa­tor­ska: Micha­li­na Sobie­raj­ska
inwen­ta­ry­za­tor­ka: Moni­ka Zalesz­czuk
komu­ni­ka­cja wysta­wy: Zofia Koź­niew­ska, Mile­na Lie­be, Ali­cja Malic­ka, Alek­san­dra Sien­kie­wicz, Ali­cja Sznaj­der, Justy­na Wydra
dostęp­ność: Pame­la Bożek, Pau­li­na Celiń­ska, Emi­lia Rudz­ka
pro­gram towa­rzy­szą­cy wysta­wie: Daria Kubi­lisz, Zbi­gniew Szy­mań­czyk, Moni­ka Wey­chert, Adam Wilk, Jędrzej Zakrzew­ski
iden­ty­fi­ka­cja wizu­al­na: Mate­usz Machal­ski

7.09, sobo­ta
godz. 16:00 – 20:00
Prinz Gho­lam. Per­for­man­ce z czte­re­ma wej­ścia­mi

8.09, nie­dzie­la
godz. 12:15
Opro­wa­dza­nie po wysta­wie przez Prinz Gho­lam

Wysta­wa w Zachę­cie poka­zu­je te róż­no­rod­ne dzie­ła duetu arty­stów w nie­kon­wen­cjo­nal­ny spo­sób korzy­sta­ją­cych z kla­sycz­nych mediów. Sku­pia uwa­gę tak­że na reali­zo­wa­nym przez nich mode­lu sym­bio­tycz­nej współ­pra­cy. Waż­nym jej ele­men­tem jest tu per­for­mans i prak­ty­ki per­for­ma­tyw­ne. Prinz Gho­lam ucie­le­śnia­ją i rein­ter­pre­tu­ją boga­ty zbiór odnie­sień kul­tu­ro­wych do dzieł sta­ro­żyt­nych, kla­sycz­nych, do sztu­ki współ­cze­snej, ksią­żek, mediów, ale też histo­rycz­nych miejsc, muze­ów, archi­tek­tu­ry czy natu­ry. Ten szcze­gól­ny rodzaj współ­pra­cy per­for­ma­tyw­nej Prinz Gho­lam roz­po­czął się w 2001 roku w miesz­ka­niu pry­wat­nym — od ćwi­cze­nia i zapew­ne syn­chro­ni­zo­wa­nia sta­tycz­nych ukła­dów cho­re­ogra­ficz­nych, czę­ścio­wo zapla­no­wa­nych, a po czę­ści intu­icyj­nych i spon­ta­nicz­nych. W mul­ti­dy­scy­pli­nar­nym przed­się­wzię­ciu pod­sta­wo­wą rolę odgry­wa­ła foto­gra­fia: na począt­ko­wym eta­pie pra­cy utrwa­la­ła sekwen­cje kom­po­zy­cji — uło­że­nie ciał testu­ją­cych wła­sne gra­ni­ce w bez­ru­chu. Z ukła­du dwóch pod­mio­tów powsta­wał trze­ci, „zjed­no­czo­ny” pod­miot, a jed­no­cze­śnie żywa rzeź­ba, widocz­na dopie­ro na zdję­ciu. Pre­zen­to­wa­na na wysta­wie seria wcze­snych prac foto­gra­ficz­nych z lat 2002–2006 doku­men­tu­je ten począt­ko­wo powol­ny pro­ces twór­czy, w któ­rym medium foto­gra­ficz­ne, a póź­niej tak­że fil­mo­we peł­ni funk­cję trze­cie­go oka — pod­glą­da­ją­ce­go, ale i doku­men­tu­ją­ce­go, jed­no­czą­ce­go oraz odsła­nia­ją­ce­go nie­daw­ną prze­szłość, nie­wi­docz­ną dla uczest­ni­czą­cych w nim ciał. Po mie­sią­cach eks­pe­ry­men­tów, samo­ak­cep­ta­cji i afir­ma­cji duet kon­ty­nu­ował pra­cę w prze­strze­ni publicz­nej.

Od dzia­łań w intym­nych oko­licz­no­ściach arty­ści prze­szli do dia­lo­gu z oto­cze­niem — sytu­acji, w któ­rej zarzą­dza­nie cho­re­ogra­fią ciał było trud­niej­sze, ale otwie­ra­ło nowe zna­cze­nia i per­spek­ty­wy. Na jed­nej z pierw­szych wystaw w Gale­rie Joce­lyn Wolff (2004) Prinz Gho­lam poja­wi­li się z inten­cją zawłasz­cza­nia postaw i gestów z ist­nie­ją­cych dzieł sztu­ki. Inspi­ra­cją sta­ły się wyko­na­ne kolo­ro­wy­mi kred­ka­mi rysun­ki Pierre’a Klos­sow­skie­go, m.in. dla Dia­ne et Cal­li­xte (Dia­ny i Kal­li­sto) — doka­me­ro­we­go ukła­du na podo­bień­stwo cho­re­ogra­fii i póz zna­nych z jego prac. Kom­po­zy­cje te zde­fi­nio­wa­ły spe­cy­fi­kę cho­re­ogra­fii Prinz Gho­lam (tak­że w pra­cach rysun­ko­wych): usta­tycz­nie­nie tuło­wia, geo­me­try­za­cję ciał i, co waż­ne, pew­ną nie­na­tu­ral­ność i dziw­ność póz/​ciał w roz­ma­itych splo­tach, doty­kach, przy­sia­dach, skrę­co­nych wzglę­dem sie­bie. Jeden z pierw­szych publicz­nych per­for­man­sów Prinz Gho­lam, Ein Ding mehr (Jesz­cze jed­no), odbył się w 2006 roku w ramach wysta­wy La Mon­na­ie vivan­te (CAC Brétigny/​Studio Mica­dan­ses Paris), któ­rej tytuł zaczerp­nię­to z tek­stu Klos­sow­skie­go. Pre­zen­to­wa­ła ona pra­ce poświę­co­ne cho­re­ogra­fii jako takiej oraz współ­cze­sne prak­ty­ki anga­żo­wa­nia cia­ła arty­sty i widza. Per­for­mans Prinz Gho­lam pole­gał na grze ciał zbli­ża­ją­cych się do sie­bie i kon­fron­tu­ją­cych się ze sobą. Jak zawsze w pra­cach duetu pod­mio­ty były zjed­no­czo­ne, lecz pozba­wio­ne cech indy­wi­du­al­nych; arty­ści wyglą­da­li zwy­czaj­nie, neu­tral­nie, co pozwa­la­ło wyeks­po­no­wać samą cho­re­ogra­fię.

Per­for­man­se Prinz Gho­lam przy­wo­łu­ją for­mal­ne, sta­tycz­ne pozy daw­ne­go malar­stwa i rzeź­by, odsy­ła­ją do róż­nych źró­deł, ale w prze­ci­wień­stwie do tych histo­rycz­nych odnie­sień wno­szą kon­kret­ną obec­ność, nie­kie­dy przy­tło­czo­ną aurą natu­ry lub archi­tek­tu­ry. Widocz­ne jest to zwłasz­cza w per­for­man­sach doka­me­ro­wych. W serii tych zre­ali­zo­wa­nych pod­czas docu­men­ta 14 w Ate­nach (2017) — My Swe­et Coun­try (Mój słod­ki kraj) (świą­ty­nia Zeu­sa) i Spe­aking of Pic­tu­res (Mówiąc o obra­zach) (Sta­dion Pana­teń­ski Kali­mar­ma­ro) — sekwen­cje cho­re­ogra­ficz­ne roz­gry­wa­ją się w natu­ral­nym oto­cze­niu aku­stycz­nym na tle sta­ro­żyt­nych ruin obcią­żo­nych histo­rią, ale czer­pią też z innych źró­deł: malar­stwa Eugène’a Dela­cro­ix, tek­stu Miche­la Buto­ra, foto­gra­fii Wil­hel­ma Plüscho­wa czy sze­ro­ko rozu­mia­nych tra­dy­cji arka­dyj­skich. Podob­nie jak w przy­pad­ku rysun­ków spek­trum odnie­sień jest bar­dzo sze­ro­ke i nie zawsze oczy­wi­ste, poja­wia­ją się też mniej czy bar­dziej świa­do­me źró­dła inter­na­li­zo­wa­ne przez arty­stów w trak­cie ich edu­ka­cji. Sekwen­cje ukła­dów cie­le­snych na tle ruin, pre­cy­zyj­ne, mini­ma­li­stycz­ne ruchy i gesty two­rzą szcze­gól­ną nar­ra­cję, któ­rą ina­czej oglą­da się na żywo, a ina­czej w zapi­sie fil­mo­wym. Spe­aking of Pic­tu­res z jed­nym, ale szcze­gól­nym punk­tem widze­nia kame­ry eks­po­nu­je pozor­nie zwy­czaj­ne dzia­ła­nia arty­stów, a przy oka­zji ele­men­ty sta­ro­żyt­no­ści i nowo­cze­sno­ści. Poka­zu­je życie współ­cze­sne w obrę­bie sta­ro­żyt­ne­go relik­tu, któ­ry prze­sta­je być jedy­nie dzie­dzic­twem kul­tu­ro­wym i sta­je się czę­ścią żywe­go, choć nie­wer­bal­ne­go języ­ka.

Mniej neu­tral­ne są posta­ci arty­stów w Palaz­zo Altemps w Rzy­mie — w per­for­man­sie zare­je­stro­wa­nym bez udzia­łu publicz­no­ści na począt­ku pan­de­mii 2020 roku. W XVI-wiecz­nym pała­cu wypeł­nio­nym rene­san­so­wy­mi, rzym­ski­mi i grec­ki­mi rzeź­ba­mi powstał film My Heart Is a Poised Citha­ra (Moje ser­ce to kita­ra goto­wa do gry). Nawią­zu­jąc dia­log z rzeź­biar­ski­mi zbio­ra­mi, m.in. z posta­cia­mi Her­ku­le­sa i Esku­la­pa, arty­ści odnie­śli się do obo­wią­zu­ją­cych na prze­strze­ni wie­ków kla­sycz­nych kano­nów pięk­na, dosko­na­ło­ści i męskiej siły. Rzeź­by i archi­tek­tu­ra pała­cu są peł­ne przed­sta­wień kopio­wa­nych przez wie­ki jako sym­bo­le mocy, pięk­na, wła­dzy. Z cza­sem prze­ro­dzi­ły się one w fan­ta­zma­ty słu­żą­ce pod­trzy­my­wa­niu cią­gło­ści histo­rycz­nej i norm spo­łecz­no-kul­tu­ro­wych zuni­fi­ko­wa­nych spo­łe­czeństw. W sekwen­cjach powol­nych i wywa­żo­nych ruchów Prinz Gho­lam nawią­za­li rela­cje z obiek­ta­mi. Kwe­stio­nu­jąc i nego­cju­jąc wzor­ce iko­no­gra­ficz­ne, zachod­nie kano­ny i nor­my, obna­ży­li naszą fascy­na­cję domi­nu­ją­cy­mi stan­dar­da­mi kul­tu­ro­wy­mi.

W tym samym cza­sie arty­ści zaczę­li posłu­gi­wać się wyko­ny­wa­ny­mi przez sie­bie pro­sty­mi maska­mi (papier w kształ­cie owa­lu z nary­so­wa­ną twa­rzą z mocu­ją­cą gum­ką), któ­re w tym kon­tek­ście nabra­ły nowe­go zna­cze­nia. Od 2020 roku maska jest zna­kiem pan­de­mii i narzę­dziem ochron­nym. W mitach bywa tak, że maska wra­sta w twa­rze — nie tyle zastę­pu­je twarz, ile nią się sta­je. Maski Prinz Gho­lam są komen­ta­rzem na temat toż­sa­mo­ści i kry­ty­ką stan­da­ry­za­cji spo­łe­czeń­stwa uwa­run­ko­wa­ne­go obo­wią­zu­ją­cy­mi nor­ma­mi. Nary­so­wa­ne kred­ka­mi na papie­rze funk­cjo­nu­ją zarów­no jako auto­no­micz­ne dzie­ła, jak i obiek­ty wyko­rzy­sty­wa­ne przez arty­stów w dzia­ła­niach. Zróż­ni­co­wa­ne w wyra­zie, są efek­tem impro­wi­za­cji — bywa­ją reali­stycz­ne, gro­te­sko­we, histo­rycz­ne, abs­trak­cyj­ne. I co waż­ne, nie ujaw­nia­ją toż­sa­mo­ści — są „nie­toż­sa­mo­ścią”, przez co sil­niej wska­zu­ją na ist­nie­nie per­for­ma­tyw­nych ciał. Pod­kre­śla­ją ano­ni­mo­wość i dla­te­go dobrze kore­spon­du­ją z neu­tral­ny­mi cho­re­ogra­fia­mi. Uży­cie masek wzma­ga teatral­ność per­for­man­sów, wyma­zu­je „ja” arty­stów, neu­tra­li­zu­je ich dzia­ła­nia. Do masek nawią­zu­ją zbio­ry kamy­ków z róż­nych kon­ty­nen­tów, z któ­rych arty­ści wyko­nu­ją por­tre­ty, rodzaj sche­ma­tycz­nych twa­rzy — pół żar­tem, pół serio. Wiszą­ce na ścia­nie w więk­szej licz­bie sta­ją się pozba­wio­nym indy­wi­du­al­no­ści tłu­mem z pusty­mi ocza­mi, kolej­ny­mi ano­ni­mo­wy­mi boha­te­ra­mi.

Przez maski patrzą na widzów posta­ci zalud­nia­ją­ce wiel­ko­for­ma­to­we rysun­ki Prinz Gho­lam. Ich źró­dłem jest nie­ustan­ny, codzien­ny pro­ces obser­wa­cji, zbie­ra­nia, two­rze­nia mate­ria­łów wizu­al­nych i ele­men­tów per­for­ma­tyw­nych. Twór­czość rysun­ko­wa zaj­mu­je waż­ne miej­sce w dorob­ku arty­stów. Pra­ce wyko­ny­wa­ne kolo­ro­wy­mi kred­ka­mi są wyra­zem spon­ta­nicz­nej eks­pre­sji i wyobraź­ni. Mate­ria­li­zu­ją róż­no­ra­kie per­for­ma­ty­ki ciał, począw­szy od ciał samych rysu­ją­cych arty­stów, któ­rzy przy­wo­łu­ją kon­kret­ne zda­rze­nia, posta­ci, rze­czy, mie­sza­jąc w jed­nym obra­zie róż­ne porząd­ki cza­so­we i prze­strzen­ne. Rysun­ki pre­zen­to­wa­ne na wysta­wie w Zachę­cie są opa­trzo­ne poetyc­ki­mi komen­ta­rza­mi obja­śnia­ją­cy­mi przed­sta­wio­ne histo­rie. To zbiór naj­róż­niej­szych rela­cji ze świa­tem, sko­ja­rzeń, wizu­al­ne zaso­by gro­ma­dzo­ne w wyni­ku dłu­gie­go pro­ce­su obser­wa­cji i zapa­mię­ty­wa­nia. Dzia­ła­nia Prinz Gho­lam, w tym i two­rze­nie rysun­ków, opar­te są na sym­bio­tycz­nej współ­eg­zy­sten­cji, cze­go wyni­kiem są dzie­ła jed­no­rod­ne, jak­by jed­ne­go auto­ra, wyra­ża­ją­ce zarów­no oso­bi­ste doświad­cze­nia, jak i spo­łecz­nie skon­stru­owa­ną wyobraź­nię kul­tu­ro­wą.

Maria Bre­wiń­ska


PRINZ GHOLAM

Wol­fgang Prinz, ur. 1969 w Leut­kirch (Niem­cy) i Michel Gho­lam, ur. 1963 w Bej­ru­cie, pra­cu­ją w duecie od 2001. Miesz­ka­ją w Ber­li­nie.

Wybra­ne indy­wi­du­al­ne wysta­wy i pro­jek­ty per­for­ma­tyw­ne:
Sce­nes from Behind, Gale­rie Joce­lyn Wolff, Paryż/​Romainville (2023); Musée dʻart con­tem­po­ra­in de la Hau­te-Vien­ne, Roche­cho­uart, Fran­cja (2022); The Survi­vor and the Dre­amer, SDK — Dres­den Sta­te Museum (per­for­mans, 2022); Whi­le Being Other, Mat­ta­to­io, Rzym (2021); My Heart Is a Poised Citha­ra, Hid­den Histo­ries, Museo Natio­na­le Roma­no, Palaz­zo Altemps, Rzym (per­for­mans, 2020); Dial F for Father, MEWO Kun­sthal­le Mem­min­gen, Niem­cy (2020); Dial F for Father, Art in Public Spa­ce Tyrol, Austria (per­for­mans, 2019); Spe­aking of Pic­tu­res, Gale­rie Joce­lyn Wolff, Paryż (2018); Cen­tre Pom­pi­dou Metz, Fran­cja (per­for­mans, 2010).

Wybra­ne wysta­wy zbio­ro­we:
Never Cross the Same River Twi­ce, Troy House Art Foun­da­tion, Lon­dyn (2023); The New Man — The Anno­un­cer — The Con­struc­tor, Kest­ner-Gesel­l­schaft, Hano­wer (2023); Ara­nya Ple­in Air Art Pro­ject, Ara­nya Art Cen­ter, Jin­shan­ling, Chi­ny (2023); Aichi Trien­na­le, Nagoya, Japo­nia (2022); Vil­la Mas­si­mo in Cit­tá, Rzym (2021); Syn­co­pa­tion: Con­tem­po­ra­ry Enco­un­ters with the Modern Masters (2020); Pola Museum of Art, Sengokuhara/​Hakone, Japo­nia (2019); The Video is the Mes­sa­ge, Ham­bur­ger Kun­sthal­le (2018); docu­men­ta 14, Ate­ny i Kas­sel (2017); Gene­ro­si­ty — The Art of Giving, Natio­nal Gal­le­ry Pra­gue, Pra­ga (2016); Sole­il Poli­ti­que, Muse­ion Bozen/​Bolzano (2014); Blue Times, Kun­sthal­le Wien, Wie­deń (2014); Le Move­ment Per­for­ming the City, Swiss Sculp­tu­re Exhi­bi­tion, Biel/​Bienne (2014); The Living Currency/​Die Leben­de Mün­ze, 6th Ber­lin Bien­na­le for Con­tem­po­ra­ry Art, Heb­bel am Ufer, Ber­lin (2010); The Living Cur­ren­cy, Tate Modern, Lon­dyn (2008).


Ktoś patrzy / The­re are Eyes, 2022, wideo /​video, dzię­ki uprzej­mo­ści arty­stów /​cour­te­sy of the arti­sts

Źró­dło: https://zacheta.art.pl/pl/wystawy/prinz-gholam