26 Września – 23 Listopada 2024

Miejsce

26.09.2024 - 23.11.2024
Zakończone

W drew­nia­nym domu, zamiesz­ka­nym przez kil­ka poko­leń kobiet naro­dzi­ła się maleń­ka dziew­czyn­ka wie­lu talen­tów, któ­rej nada­no imię Smy­kał­ka. Dora­sta­ła w poko­jach wypeł­nio­nych prze­two­ra­mi i tur­la­ją­cy­mi się po pod­ło­dze kul­ka­mi naf­ta­li­ny. Jesie­nią i zimą zaja­da­ła się mary­no­wa­ny­mi pati­so­na­mi, a grzan­ki, któ­re przy­pie­ka­ła w domo­wym pie­cu sma­ro­wa­ła powi­dła­mi ze śli­wek. Z kulek naf­ta­li­ny ukła­da­ła sło­wa, a cza­sem peł­ne zda­nia prze­czy­ta­ne w uko­cha­nych powie­ściach. Kie­dy robi­ło się cie­pło, lubi­ła spę­dzać wie­czo­ry przy dro­dze. Obser­wo­wa­ła śli­ma­ki prze­mie­rza­ją­ce asfal­to­wą szo­sę to w jed­ną, to w dru­gą stro­nę. Cza­sem widzia­ła tam ban­dy łobu­zów – star­szych od niej o kil­ka lat chłop­ców z oko­licz­nych domów. Spo­ty­ka­li się, aby polo­wać na śli­ma­ki. Łapa­li je do sło­ików i zasy­py­wa­li solą. Smy­kał­ka, widząc ich zacho­wa­nie, ze zło­ści chwy­ta­ła gar­ście pia­chu i mio­ta­ła nim w ich stro­nę. Wyobra­ża­ła sobie, że dro­bin­ki pia­sku wypa­la­ją im skó­rę. Pew­ne­go wie­czo­ru zawią­za­ła pakt z nie­bem i kie­dy chłop­cy zbie­ra­li się w gru­pie, skle­pie­nie zasnu­wa­ło się czar­ny­mi chmu­ra­mi. Spa­da­ją­cy deszcz niwe­czył ich okrut­ne roz­ryw­ki i przy­no­sił ulgę zwie­rzę­tom. Po nawał­ni­cy Smy­kał­ka wycho­dzi­ła na dro­gę i zbie­ra­ła do kie­sze­ni sukien­ki oca­la­łe mię­cza­ki. Zano­si­ła je pod kom­po­stow­nik na tyłach dział­ki i tam przy­rze­ka­ła, że opo­wie ludziom ich histo­rie kre­śląc far­bą na papie­rze kształ­ty, któ­re zosta­wia­ły swo­im ślu­zem przed jej domem.

Fran­ci­szek Smo­rę­da

źró­dło: https://galeriamonopol.pl/pl/roza-litwa-slad-slimaka/