Wystawa Sztuka musi wisieć jest przeglądem twórczości amerykańskiej artystki Andrei Fraser, jednej z najważniejszych postaci świata sztuki zajmujących się krytyką instytucjonalną, a w ostatnich latach także badaniami społeczno-politycznymi, psychologią i doświadczeniem afektywnym coraz bardziej spolaryzowanych społeczeństw. Prace Fraser jako artystki oraz autorki wielu tekstów i publikacji odgrywają wyjątkowe znaczenie w definiowaniu mechanizmów władzy i „wytwarzania dóbr” w obszarze sztuki współczesnej. Od ponad trzech dekad bada ona ekonomię społeczną, finansową i afektywną organizacji kulturalnych, grup i jednostek. Strategie artystyczne, jakimi konsekwentnie posługuje się w swojej pracy, powiązane są z socjologią kultury Pierre’a Bourdieu, psychoanalizą, ale także ideami pluralizmu i demokracji. Pisma Fraser stanowią integralną część jej praktyki artystycznej. W przedmowie do Museum Highlights (2005), zbioru esejów, scenariuszy performansów artystki z lat 1985–2003, w którym bada i ujawnia struktury społeczne sztuki i jej instytucji, Bourdieu pisze o niej, że jest w stanie „uruchomić mechanizm społeczny, rodzaj piekielnej maszyny, której działanie powoduje ujawnienie ukrytej prawdy rzeczywistości społecznej”. Fraser robi to najczęściej poprzez zawłaszczanie, wcielanie się w różne role społeczne, które zamierza poddać krytyce — jak w performansie zapoczątkowującym badania funkcji muzeów, Perły kolekcji: pogadanka w muzeum (1989), w którym oprowadza wycieczkę jako fikcyjna przewodniczka muzealna „Jane Castleton”, opisując zwykłe przedmioty tym samym wzniosłym językiem, co XVII-wieczne obrazy holenderskie. Maluje tym samym obraz społecznej i politycznej historii muzeów jako przestrzeni ukrytego konfliktu społecznego.

Artysta

  • Andrea Fraser

Miejsce

  • Zachęta — Narodowa Galeria Sztuki
    Zachęta — Narodowa Galeria Sztuki
    plac Stanisława Małachowskiego 3, Warszawa

    Zachę­ta — Naro­do­wa Gale­ria Sztu­ki to jed­na z wio­dą­cych insty­tu­cji kul­tu­ral­nych w Euro­pie. Misją Gale­rii jest upo­wszech­nia­nie sztu­ki współ­cze­snej we wszyst­kich jej aktu­al­nych prze­ja­wach jako istot­ne­go ele­men­tu życia kul­tu­ral­ne­go i spo­łecz­ne­go.
    Gale­ria orga­ni­zu­je wysta­wy cza­so­we, pre­zen­tu­jąc naj­cie­kaw­sze zja­wi­ska w sztu­ce XXI i XX wie­ku. W jej ponad stu­let­nich wnę­trzach poka­zy­wa­ne były dzie­ła wybit­nych arty­stów pol­skich i zagra­nicz­nych, m.in. Mar­le­ne Dumas, Luca Tuy­man­sa, Jana Leben­ste­ina, Zbi­gnie­wa Libe­ry, Tade­usza Kan­to­ra, Kata­rzy­ny Kozy­ry, Koji Kamo­ji, Susan Mogul, Yay­oi Kusa­my, Wil­hel­ma Sasna­la, Wol­fgan­ga Til­l­man­sa. Zachę­ta przy­go­to­wu­je też sze­ro­ko dys­ku­to­wa­ne wysta­wy pro­ble­mo­we, jak „Z popio­łów”, „Zza gór się słoń­ce wzno­si bla­de” czy „Nie­po­kój przy­cho­dzi o zmierz­chu”. Gale­ria pre­zen­tu­je twór­czość mło­dych arty­stów. Ich pra­ce moż­na oglą­dać m.in. w Miej­scu Pro­jek­tów Zachę­ty, czy­li prze­strze­ni-labo­ra­to­rium, będą­cej sce­ną arty­stycz­nych eks­pe­ry­men­tów.
    Gale­ria pro­wa­dzi dzia­łal­ność edu­ka­cyj­ną kie­ro­wa­ną zarów­no do dzie­ci i mło­dzie­ży, jak i do widzów doro­słych. Orga­ni­zu­je rów­nież cykle wyda­rzeń dostęp­nych, czy­li uważ­nych na róż­no­rod­ność potrzeb odbior­ców. Publi­ku­je książ­ki o sztu­ce współ­cze­snej oraz gro­ma­dzi infor­ma­cje na temat współ­cze­sne­go pol­skie­go życia arty­stycz­ne­go.

    Źró­dło: https://zacheta.art.pl/pl/o‑nas

14.03.2025 - 08.06.2025
W trakcie

Inter­wen­cyj­na sztu­ka Fra­ser zamy­ka się w kil­ku pod­sta­wo­wych obsza­rach arty­stycz­nych i inte­lek­tu­al­nych: jed­nym z nich jest kry­ty­ka insty­tu­cjo­nal­na z bada­niem kon­tek­stu kul­tu­ro­we­go dane­go miej­sca. Fra­ser, czę­sto opi­sy­wa­na jako kry­tycz­ka insty­tu­cjo­nal­na trze­cie­go poko­le­nia i femi­nist­ka dru­gie­go poko­le­nia, doda­je wymiar płcio­wy i sek­su­al­ny do wcze­śniej­szej kry­ty­ki upra­wia­nej przez Han­sa Haac­ke­go, Danie­la Bure­na, Car­la Andre i innych. Kolej­nym obsza­rem jej aktyw­no­ści jest typ per­for­man­sów, pod­czas któ­rych wcie­la się w róż­ne posta­cie, zaj­mu­jąc w pew­nym momen­cie pozy­cję prze­ni­kli­wej kry­tycz­ki pre­zen­to­wa­nych postaw.

Prak­ty­kę arty­stycz­ną Fra­ser moż­na nazwać prak­ty­ką opo­ru kul­tu­ro­we­go, o wymia­rze nie tyle poli­tycz­nym, co etycz­nym. Swo­ją sztu­ką i tek­sta­mi teo­re­tycz­ny­mi artyst­ka ude­rza w samo sed­no sys­te­mu świa­ta sztu­ki. Bada tema­ty war­to­ści kul­tu­ro­wej pod­trzy­my­wa­nej przez insty­tu­cje muze­al­ne, rolę arty­sty jako dostaw­cy dóbr i usług w sko­mer­cja­li­zo­wa­nym świe­cie sztu­ki, a tak­że współ­udział sek­to­ra kul­tu­ry w utrzy­my­wa­niu rasi­zmu i nie­rów­no­ści struk­tu­ral­nych. W jej pra­cy widocz­na jest rzad­ka auto­re­flek­sja doty­czą­ca jej wła­snej roli jako artyst­ki, a stra­te­gie Fra­ser — per­for­ma­tyw­ne inter­wen­cje, kry­tycz­no-pole­micz­ne prze­mo­wy, dia­lo­gi i mono­lo­gi — skła­da­ją się na sze­ro­ki i kry­tycz­ny opis ist­nie­ją­ce­go sys­te­mu świa­ta sztu­ki, inspi­ru­jąc deba­tę i wymia­nę spo­łecz­ną. Zapra­sza­ją widza do afek­tyw­nej iden­ty­fi­ka­cji i empa­tii w spo­sób wykra­cza­ją­cy poza dotych­cza­so­we para­me­try kry­ty­ki insty­tu­cjo­nal­nej.

Od lat osiem­dzie­sią­tych XX wie­ku sztu­ka Fra­ser reali­zo­wa­na jest w wie­lu for­ma­tach — per­for­man­sów, fil­mów, insta­la­cji, warsz­ta­tów, ana­liz, tek­stów, publi­ka­cji, wywia­dów, akty­wi­zmu i naucza­nia. Jej pierw­sze per­for­man­se znaj­do­wa­ły się na prze­cię­ciu spe­cy­ficz­nej tra­dy­cji femi­ni­stycz­ne­go per­for­man­su i „kry­ty­ki insty­tu­cjo­nal­nej” (m.in. kształ­to­wa­nej przez idee wspo­mnia­ne­go już Bour­dieu). Fra­ser zyska­ła sła­wę i zna­cze­nie w dys­kur­sie arty­stycz­nym dzię­ki czę­sto pro­wo­ka­cyj­nym dzia­ła­niom i towa­rzy­szą­cym im tek­stom o pio­nier­skim cha­rak­te­rze w dzie­dzi­nie kry­ty­ki insty­tu­cjo­nal­nej, a tak­że kon­te­sto­wa­nia spo­so­bów funk­cjo­no­wa­nia świa­ta sztu­ki. Artyst­ka akcen­tu­je obec­ność w nim wszyst­kich pod­mio­tów usta­na­wia­ją­cych zasa­dy gry, uka­zu­jąc struk­tu­rę i dyna­mi­kę wła­dzy mię­dzy gru­pa­mi taki­mi jak odbior­cy, arty­ści, kry­ty­cy, kolek­cjo­ne­rzy, gale­rzy­ści, pra­cow­ni­cy insty­tu­cji publicz­nych, mece­na­si, spon­so­rzy, poli­ty­cy czy inwe­sto­rzy.

Andrea Fra­ser reali­zu­je „inter­wen­cje ana­li­tycz­ne” (tak nazwał je Bour­dieu), anga­żu­jąc swo­je cało­ścio­we „ja”: głos, cia­ło i sfe­rę emo­cjo­nal­ną. Włą­cza­jąc samą sie­bie w dzia­ła­nia obna­ża­ją­ce zacho­wa­nia posta­ci z tej sfe­ry spo­łecz­nej, za punkt wyj­ścia obie­ra femi­ni­stycz­ne prak­ty­ki arty­stycz­ne i akty­wizm opar­ty na bez­po­śred­niej i sil­nie zazna­czo­nej obec­no­ści. Jed­no­cze­śnie, odgry­wa­jąc róż­ne posta­ci (pod­mio­ty sys­te­mu), pre­zen­tu­je spo­re umie­jęt­no­ści aktor­skie. W aurze pato­su, paro­dii, ale i humo­ru wcie­la się na prze­mian w role artysty/​ki, kry­ty­ka, mar­szan­da, poli­ty­ka, spon­so­ra, posta­ci zróż­ni­co­wa­ne pod wzglę­dem płci, zawo­du, pro­fi­lu psy­cho­lo­gicz­ne­go — akcen­tu­jąc te przej­ścia nie­wiel­ki­mi zmia­na­mi w zacho­wa­niu lub modu­la­cji gło­su.

W 2016 roku Fra­ser opu­bli­ko­wa­ła 2016: Museums, Money, and Poli­tics, w któ­rym bada rela­cje prze­cię­cia się poli­ty­ki wybor­czej i pry­wat­nych insty­tu­cji arty­stycz­nych non-pro­fit w Sta­nach Zjed­no­czo­nych w prze­ło­mo­wym momen­cie histo­rycz­nym: wybo­rów pre­zy­denc­kich. W obszer­nej publi­ka­cji artyst­ka udo­ku­men­to­wa­ła zgło­szo­ne wpła­ty wspie­ra­ją­ce par­tie poli­tycz­ne, doko­na­ne przez powier­ni­ków ponad 125 muze­ów sztu­ki, repre­zen­tu­ją­cych każ­dy stan w kra­ju. Były to naj­droż­sze wybo­ry w histo­rii Ame­ry­ki, w któ­rych zebra­no ponad 6,4 miliar­da dola­rów na wybo­ry pre­zy­denc­kie i kon­gre­so­we. Ponad poło­wa tych pie­nię­dzy pocho­dzi­ła od zale­d­wie kil­ku­set osób, z któ­rych wie­le rów­nież wspie­ra insty­tu­cje kul­tu­ral­ne i zasia­da w ich zarzą­dach. Zor­ga­ni­zo­wa­ne jak książ­ka tele­fo­nicz­na dane o wpła­tach są uło­żo­ne w kolo­ro­wych tabe­lach alfa­be­tycz­nie według nazwisk dar­czyń­ców, a sama publi­ka­cja wska­zu­je na inny obszar zain­te­re­so­wań Andrei Fra­ser, doty­czą­cy rela­cji świa­ta poli­ty­ki i kul­tu­ry.

Wysta­wa Sztu­ka musi wisieć obej­mu­je wybór prac z koń­ca lat osiem­dzie­sią­tych aż po ostat­nie reali­za­cje. To okres ponad trzech dekad kry­tycz­ne­go zaan­ga­żo­wa­nia artyst­ki w ana­li­tycz­ne bada­nie zło­żo­nej rela­cyj­no­ści sztu­ki. Eks­po­zy­cja obej­mu­je tak­że pra­ce tek­sto­we i doku­men­ta­cję. Wysta­wa zapro­jek­to­wa­na we współ­pra­cy z artyst­ką uka­zu­je zarów­no roz­wój jej sztu­ki, jak i obec­ny etap cią­gle ewo­lu­ują­cej prak­ty­ki arty­stycz­nej. Pra­ce ukła­da­ją się w kil­ka tema­tycz­nych dzia­łów. Wysta­wę otwie­ra Woman 1/​Madonna and Child (1984), książ­ka arty­stycz­na, któ­ra przy­bra­ła for­mę fik­cyj­nej bro­szu­ry wysta­wo­wej oraz pra­ce roz­wi­ja­ją­ce kry­tycz­ne zain­te­re­so­wa­nie muzeum: Per­ły kolek­cji: poga­dan­ka w muzeum (1989), Witaj­cie w Wad­sworth (1991), Mały Frank i jego karp (2001) czy Zwie­dza­nie Kapli­cy Syk­styń­skiej (2005), podej­mu­ją­ce kwe­stie ste­ro­wa­nia odbio­rem sztu­ki, war­to­ści spo­łecz­nych i hie­rar­chii, któ­re muzea insty­tu­cjo­na­li­zu­ją. Kil­ka innych prac podej­mu­je temat roli sztu­ki w erze glo­ba­li­za­cji, wagi muze­ów i ich eks­pan­sji, wiel­kich mię­dzy­na­ro­do­wych wystaw czy tar­gów, rytu­ałów otwarć glo­bal­nych imprez arty­stycz­nych, ale też neo­ko­lo­nia­li­zmu i glo­ba­li­za­cji eko­no­micz­nej, pro­wa­dzą­ce do coraz więk­sze­go uto­wa­ro­wie­nia sztu­ki i arty­sty: Rela­cjo­nu­ję z São Pau­lo(1998), Mowa powi­tal­na (1997) czy Sol­da­de­ra (1998/​2002). Wątek kla­so­wy, kwe­stie ryn­ku sztu­ki, kon­cen­tra­cji bogac­twa, wyklu­cze­nia repre­zen­tu­ją W czym mogę pomóc?(2005) i Bez tytu­łu (insta­la­cja audio, 2003/​2004) oraz pra­ca tek­sto­wa L’1%, c’est moi (2011). Trzy inne fil­my na wysta­wie, choć nie sta­no­wią­ce for­mal­nie try­lo­gii, łączy wyraź­nie meto­da powsta­wa­nia i stra­te­gia for­mal­na. Pro­jek­cja (2008), Męż­czyź­ni w nie­bez­pie­czeń­stwie(2012/​2014), To spo­tka­nie jest nagry­wa­ne (2021) powsta­ły w wyni­ku zasto­so­wa­nia metod psy­cho­ana­li­zy czy bada­nia struk­tur psy­cho­lo­gicz­nych i spo­łecz­nych two­rzą­cych toż­sa­mość indy­wi­du­al­ną i zbio­ro­wą, repro­du­ku­ją­cych rela­cje domi­na­cji czy nie­świa­do­my rasizm. Opie­ra­ją się na wie­lo­gło­so­wej prak­ty­ce per­for­ma­tyw­nej, krę­co­ne są na czar­nym tle i wyświe­tla­ne w natu­ral­nej wiel­ko­ści, aby wzmoc­nić doświad­cze­nie prze­by­wa­nia w tej samej prze­strze­ni co zwró­co­na bez­po­śred­nio do kame­ry artyst­ka. Fra­ser, odcho­dząc tu od bez­po­śred­niej kry­ty­ki sztu­ki, sku­pia się na poli­ty­ce i psy­cho­ana­li­zie, bada­jąc, w jaki spo­sób inte­lek­tu­al­ne i poli­tycz­ne sta­no­wi­ska są napę­dza­ne przez emo­cjo­nal­ne potrze­by oraz jak siły psy­cho­lo­gicz­ne kształtują/​są kształ­to­wa­ne przez struk­tu­ry spo­łecz­no-poli­tycz­ne.

Ofi­cjal­ne powi­ta­nie (2001/​2003), wyjąt­ko­wy per­for­mans w kon­tek­ście rela­cji instytucja–artysta, jest nagra­niem z otwar­cia wysta­wy w Kun­stve­re­in w Ham­bur­gu w 2003 roku i odno­si się do dys­funk­cyj­nych związ­ków mię­dzy twór­ca­mi a orga­ni­za­to­ra­mi ich wystaw. Fra­ser wcie­la się w róż­ne oso­bo­wo­ści świa­ta sztu­ki, takie jak mece­nas, dyrek­tor muzeum, kura­tor, kry­tyk czy arty­sta, prze­ma­wia­jąc róż­ny­mi gło­sa­mi, ze skrom­no­ścią, obo­jęt­no­ścią, pom­pa­tycz­no­ścią lub pogar­dą. Kie­dy jed­na z posta­ci, uci­śnio­na post­fe­mi­nist­ka, roz­bie­ra się do bie­li­zny i szpi­lek, jej auto­re­flek­syj­ność i dow­cip są impo­nu­ją­ce: „Nie jestem dziś oso­bą. Jestem przed­mio­tem w dzie­le sztu­ki. Cho­dzi w nim o pust­kę”. Całe prze­mó­wie­nie zawie­ra bez­po­śred­nie cyta­ty z wypo­wie­dzi współ­cze­snych arty­stów i kry­ty­ków, w tym histo­ry­ka sztu­ki Ben­ja­mi­na Buchlo­ha, Gabrie­la Oroz­co, Damie­na Hir­sta, Tra­cey Emin i Kary Wal­ker, a tak­że komen­ta­rze Bil­la i Hil­la­ry Clin­to­nów. Cho­ciaż Fra­ser nie infor­mu­je wprost publicz­no­ści o kon­kret­nej roli, jaką odgry­wa w danym momen­cie, przej­ścia mię­dzy róż­ny­mi oso­ba­mi są sygna­li­zo­wa­ne zmia­na­mi w jej tonie, języ­ku i posta­wie, czę­sto w celu uzy­ska­nia efek­tu komicz­ne­go.

Fra­ser uwi­docz­nia pozo­ry tych pozy­cji, wszech­obec­ność tego typu prze­mó­wień w samo­wiel­bią­cym się świe­cie sztu­ki. Dzie­ło łączy sprzecz­ne uczu­cia, od wdzięcz­no­ści do cyni­zmu i pogar­dy, bo doty­czy ambi­wa­len­cji sztu­ki współ­cze­snej — mowa o rela­cji miło­ści i nie­na­wi­ści łączą­cej arty­stów ze sztu­ką, jej insty­tu­cja­mi i ludź­mi, któ­rzy ich wspie­ra­ją. Artyst­ka przy­zna­je, że „w pew­nym stop­niu dzie­ło to było napę­dza­ne moim poczu­ciem ura­zy i zazdro­ści wobec moich rówie­śni­ków po fachu, o któ­rych powie­dzia­no wszyst­kie te wspa­nia­łe rze­czy”.

Tytuł wysta­wy w Zachę­cie Sztu­ka musi wisieć pocho­dzi od tytu­łu per­for­man­su Fra­ser Kunst muss hän­gen, któ­re­go pierw­sze wyko­na­nie odby­ło się Gale­rie Chri­stian Nagel w Kolo­nii w 2001 roku. Artyst­ka powtó­rzy­ła impro­wi­zo­wa­ną prze­mo­wę nie­miec­kie­go arty­sty Mar­ti­na Kip­pen­ber­ge­ra, wygło­szo­ną na otwar­ciu wysta­wy prac jego przy­ja­cie­la Micha­ela Wür­th­le­go w Club an der Gren­ze w Bur­gen­land w Austrii w 1995 roku. Tytuł ten zain­spi­ro­wa­ło spo­tka­nie artyst­ki z Kip­pen­ber­ge­rem pod­czas jej pierw­szej wysta­wie w Gale­rie Chri­stian Nagel w 1990 roku, na któ­rej poka­za­ła alu­mi­nio­we dys­ki z twa­rza­mi. Pra­ce te wciąż spa­da­ły ze ścian, co Kip­pen­ber­ger sko­men­to­wał: „Sztu­ka musi wisieć”. Fra­ser pisze: „pijac­kie, impro­wi­zo­wa­ne prze­mó­wie­nie Kip­pen­ber­ge­ra na kola­cji, któ­re wygło­si­łam jako Sztu­ka musi wisieć […] jest peł­ne rze­czy, któ­re z ame­ry­kań­skiej per­spek­ty­wy są mizo­gi­nicz­ne, homo­fo­bicz­ne i kse­no­fo­bicz­ne. Może być tak, że mizo­gi­nia, homo­fo­bia i kse­no­fo­bia były atry­bu­ta­mi pew­nej pozy­cji w nie­miec­kim świe­cie sztu­ki i spo­łe­czeń­stwie, któ­rą Kip­pen­ber­ger świa­do­mie przy­jął i pre­zen­to­wał. Może też być tak, że w rze­czy­wi­sto­ści był on mizo­gi­ni­stycz­ny, homo­fo­bicz­ny i kse­no­fo­bicz­ny”. Moż­na więc uznać tę pra­cę zarów­no za ambi­wa­lent­ny hołd dla Kip­pen­ber­ge­ra, jak i paro­dię posta­wy macho — arche­ty­pu piją­ce­go, kry­ty­ku­ją­ce­go, męskie­go geniu­sza. Fra­ser posłu­gu­je się kary­ka­tu­rą, ale jed­no­cze­śnie uosa­bia dwu­znacz­ność posta­wy arty­sty, któ­ry jako nie­miec­ki malarz, wpi­su­ją­cy się w ste­reo­typ „złe­go chłop­ca”, zaj­mu­je zupeł­nie inną pozy­cję w świe­cie sztu­ki niż ona — ame­ry­kań­ska artyst­ka i inte­lek­tu­alist­ka, repre­zen­tu­ją­ca posta­wę zaan­ga­żo­wa­nia w teo­rię kry­tycz­ną i psy­cho­ana­li­zę.

Sztu­ka musi wisieć przy­go­to­wu­je też, mam nadzie­ję, grunt pod wie­lo­war­stwo­wą eks­plo­ra­cję rela­cji sztu­ki i insty­tu­cji w Pol­sce, szcze­gól­nie w chwi­li odzy­ski­wa­nia i odbu­do­wy­wa­nia toż­sa­mo­ści przez wie­le z nich. Czy sztu­ka rze­czy­wi­ście musi wisieć? Odpo­wiedź na to waż­ne pyta­nie zale­ży czę­sto od poli­tycz­nych oko­licz­no­ści, co poka­za­ły ostat­nie lata. Ale pozo­sta­je inne pyta­nie: czy pol­skie insty­tu­cje znaj­dą odwa­gę, żeby prze­świe­tlić mecha­ni­zmy wła­sne­go funk­cjo­no­wa­nia? Jakie są per­spek­ty­wy zmian śro­do­wi­sko­wych, sta­tus quo insty­tu­cji i postaw ludzi nimi zarzą­dza­ją­cych? Czy mamy szan­se na pod­ję­cie reflek­sji kry­tycz­nej, któ­ra się­gnie rów­nież sfe­ry ety­ki?

WYSTAWA ZAWIERA ELEMENTY NAGOŚCI I TREŚCI AUDIO O CHARAKTERZE SEKSUALNYM. BARDZO PROSIMY O ŚWIADOME PODEJŚCIE DO PREZENTOWANYCH MATERIAŁÓW. EKSPOZYCJA JEST PRZEZNACZONA DLA OSÓB DOROSŁYCH.

kura­tor­ka: Maria Bre­wiń­ska
pro­duk­cja: Karo­li­na Jezier­ska-Pomor­ska, Domi­ni­ka Kaszew­ska, Anna Muszyń­ska
mon­taż: Andrzej Bia­lik, Dariusz Boche­nek, Remi­giusz Olszew­ski, Grze­gorz Ostro­mec­ki oraz Eido­tech Pol­ska
inwen­ta­ry­za­tor­ka: Moni­ka Zalesz­czuk
opie­ka kon­ser­wa­tor­ska: Micha­li­na Sobie­raj­ska
komu­ni­ka­cja wysta­wy: Zofia Koź­niew­ska, Mile­na Lie­be, Ali­cja Malic­ka, Alek­san­dra Sien­kie­wicz, Ali­cja Sznaj­der, Justy­na Wydra
pro­gram edu­ka­cyj­ny: Daria Kubi­lisz, Ami­na Olszew­ska, Anna Owsia­ny, Moni­ka Wey­chert, Adam Wilk, Jędrzej Zakrzew­ski
dostęp­ność: Pame­la Bożek, Pau­li­na Celiń­ska, Emi­lia Rudz­ka

źró­dło: https://zacheta.art.pl/pl/wystawy/andrea-fraser-sztuka-musi-wisiec